Jakieś kilka dni po pogrzebie mojej babci (miałem jakieś 6 lat) , jechałem z mamą i jej partnerem samochodem. Wracaliśmy ze sklepu, kupiliśmy produkty spożywcze (w czym ulubiony sok moje babci). Kiedy wysiedliśmy z samochodu, moja mam otworzyła bagażnik (gdzie były zakupy). Kiedy wyciągała zakupy zobaczyła że nie na pół soku ... Nic nie było mokre, a nie mogła aż tak wielka ilość tak szybko wyparować (to nie jest realne). Kilka miesięcy później na partnera mojej mamy prawie spadł ciężki, szklany dzbanek moje babci ... Leżał on na samej górze półki dość daleko od brzegu, leżał tam kilka lat... Dwa tygodnie później moja mam została przez tego jej partnera pobita..(tak jakby ten dzbanek spadł specjalnie na niego)...Trzy miesiące temu ... Słyszałam obok klatki głosy mówiące "Ta klatka, 2003, godzina 18" ... Powiedziałem o tym moje przyjaciółce podczas kiedy szukałyśmy czegoś takiego moja koleżanka znalazła inofo że w 2003 z okna tamtej klatki około 18 wypadła dziewczyna ok 15 lat (słyszałam głos młodej dziewczyny)... To wszystko było przypadkiem? Nie sądzę
Sorra za taką h*jowom nazwę ale nie wiem jak to nazywać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach